Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Wto 16:37, 20 Mar 2018    Temat postu: list

-Co jest? - spytal Shane.

Claire odwrocila sie i wskazala palcem.

Ale Jason zniknal.

Shane pokrecil glowa, kiedy mu opowiedziala, i odszedl na bok porozmawiac z Michaelem.

Michael pokiwal glowa, a potem przekazal Eve w rece Shane'a. Claire z ruchu warg Michaela

odczytala, ze mowi: "Uwazaj na nia".

A potem Michael zniknal w tlumie.

I tyle, jesli chodzi o trzymania sie razem.

Shane objal obie dziewczyny i powiedzial:

-No, to jest dopiero zycie. Dziewczyny, moze znajdziemy sobie jakis pokoj?

Eve przewrocila oczami z mocno utuszowanymi rzesami.

-Jakbys wiedzial, co robic z jedna z nas, o dwoch naraz juz nie wspominajac. Dokad on

idzie?

-Do lazienki - zelgal Shane. - Nawet wampiry musza czasem sikac.

Co prawdopodobnie odpowiadalo prawdzie, ale Claire byla pewna, ze Michael wcale nie

dlatego sie od nich oddalil. Shane podprowadzil dziewczyny do stolu z napojami i wzial zamknieta

butelke wody dla Claire i dwie butelki piwa, ktore sam otworzyl. Nie chce ryzykowac,

pomyslala Claire, odkrecajac nakretka swojej wody, a potem wypila kilka chlodnych, smacznych

lykow. Do tej pory nie zdawala sobie sprawy, jak tam jest goraco, ale teraz poczula, ze od potu ta

przejrzysta bluzka lepi jej sie do nagiej skory.

Ktos zlapal ja za pupe. Claire pisnela i podskoczyla, a kiedy odwrocila sie, zobaczyla

kompletnie pijanego chlopaka ze znaczkiem bractwa, ktory nachylal sie w jej strone.

-Och, kochanie, sliczna! - wrzasnal jej do ucha. - Ty, ja, tam na zewnatrz, chcesz? - W

pijanym widzie zaczal pokazywac, co chcialby z nia na zewnatrz robic, a ona zaczerwienila sie.

-Spadaj - warknela i odepchnela go od siebie. Kumple znow go popchneli w jej strone i

tym razem zbil jaz nog i pchnal na bar. Wykorzystal to, z miejsca chwytajac ja lapami i dociskajac

biodrami do stolu.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group